Suknia ślubna jest dla większości kobiet najważniejszym strojem w całym życiu. Dziewczynki od najmłodszych lat marzą o tym, by choć na chwilę stać się prawdziwą księżniczką i już jako dojrzałe kobiety realizują to w dniu swojego ślubu.
Klasyczna suknia ślubna według tradycji jest biała, długa, z welonem lub wiankiem. Biel ma być oznaką niewinności, choć w dzisiejszych czasach ma charakter wyłącznie symboliczny. Z nastaniem nowych czasów i zmieniającej się mody suknie ślubne przybierają różne wzory i fasony oraz częściej kolory.
Najpopularniejsze kroje sukni ślubnej to krój klasyczny o kształcie litery A, model ciążowy odcinający się pod biustem, princessa przypominająca suknię księżniczek z bajek Disneya, model syrenka lub rybka ściśle przylegająca do figury i rozszerzająca się ku dołowi oraz krój prosty.
Skąd się wzięły białe suknie ślubne
W dawnych czasach młode dziewczyny nie zakładały białych sukien, wybierały te, które były najlepsze w kolorach błękitu, złota, burgundu. Pierwszą z panien młodych, która ubrała biel na ślubny kobierzec była księżniczka Filipa Lancaster, będąc przyszłą żoną dla Eryka Pomorskiego w 1406 roku. Ale za prekursorkę bieli na sukni ślubnej uważa się królową brytyjską Wiktorię, która wyszła za mąż za księcia Alberta, gdy społeczeństwo dostało tysiące ich ślubnych zdjęć.
W niedługim czasie biel zaczęto łączyć z cnotą i niewinnością oraz dziewictwem, co rozpowszechniło popularność białych sukni.
Biel nie dla wszystkich
Choć najszczersza biel na sukni ślubnej wygląda spektakularnie, nie wszystkim cerom i typom urody dobrze w tym kolorze. Dlatego w niedługim czasie powstały różne odcienie sukni ślubnych: od śmietankowych po ecru. Hitem przełomu 2017/2018 są odcienie beżowego, złota, toffi, brzoskwiniowego, pudrowego różu. Jeśli panna młoda jest tradycjonalistką, wybierze biel, ale już nikogo nie zszokuje wybierając dodatek w mocnym kolorze: granatowym, limonkowym a nawet czarnym.
Dla kobiet o ciepłej karnacji zaleca się unikanie chłodnej bieli, a wybieranie sukienek jasnych, ciepłych i czystych: morelowych, łososiowych i brzoskwiniowych, ecru i kremowych. Tylko chłodny typ urody może pokusić się o śnieżnobiałą suknię jak z bajki o królowej śniegu.
Jestem przy kości i brałam ślub w niebieskiej sukni. Była piękna. Mam rude włosy i ciepłą karnację, więc biały zdecydowanie odpada.